Wiosenny piesio.

„Zimowa” pogoda wyraźnie wprowadziła w błogostan kundelka, który wyglądał jakby sam się na spacer wyprowadził.
Ale nawet jeśli nie był sam, to sam podjął decyzję o drzemce nieopodal „mostu na Lwowskiej”.
Albo senność podjęła decyzję za niego – w każdym razie wyglądał na zdechłego.
Przechodząca obok niego młoda dziewczyna zapewne chcąc upewnić się że piesio żyje,
zachowała się na tyle głośno, że poderwał się i potoczył wokół podejrzliwym spojrzeniem.
Ach, ta zimowiosna… [3 zdjęcia]