Rysunek
Około 2010 roku zadałem sobie pytanie – kim jestem przede wszystkim, a kim „w dalszej kolejności”. Odpowiedź na to bardzo pomaga w życiu. Obecnie wiem, że w obszarze sztuki bardziej jestem (czuję się) rysownikiem, niż malarzem. To zaowocowało dalszymi pytaniami, a odpowiedzi przyniosły w efekcie świadomą zmianę artystycznych nawyków w doborze technik, formatów, narzędzi i mediów rysunkowych. Odbiorcy często postrzegają akt twórczy, widząc w wyobraźni artystę z rozwianym włosem, błędnym wzrokiem, czołem namarszczonym przez skłębione myśli i emocje, który zamaszystym gestem smaga płótno rozchlapując farbę pędzlem. Może tak być (choć u mnie z rozwianym włosem problem jest), ale…im pełniejsza artystyczna ŚWIADOMOŚĆ – tym pełniejszy gest.
Malarstwo
Uprawiam malarstwo olejne i akwarelowe. Malując pejzaże staram się przenieść na płótno nie tylko kształty i kolory, ale i specyficzną dla widzianego krajobrazu atmosferę, jego klimat, aurę, nastrój. Jak by tego nie nazywać – to właśnie sprawia, że OGLĄDANE staje się PRZEŻYWANE. Obecnie przenoszę ciężar zainteresowania na akwarelę, która ze względu na swój charakter, bardziej niż malarstwo olejne „szanuje” odbiorcę, pozostawiając mu szersze pole dla interpretacji.
Projekty
Myślę, że ograniczanie się stoi u podstaw wolności. Paradoks? Lubię paradoksy.
Są efektowną formą wypowiedzi. W projektowaniu zawsze mam do czynienia z wieloma ograniczeniami, które podnosząc wyżej poprzeczkę zwiększają ewentualne zadowolenie z efektu. W galerii projektów znalazły swoje miejsce prace w pełni zrealizowane, prace konkursowe, oraz takie które realizacji się nie doczekały.
Fotografika
Prawie nigdy nie wychodzę z domu bez aparatu fotograficznego. A w domu też jest pod ręką.