Pod zdjęciem jest jego omówienie.
Wygląda na złamanie zakazu…
Słowo (spójnik/operator logiczny) „ALBO” i słowa „INNE MEJSCE”- tworzą tu (w przypadku umieszczenia przez zarządzającego miejscem) według mnie konflikt logiczny.
Ale… nie jestem legalistą 🙂 Cenię zawsze prymat mądrego, zdrowego rozsądku przed literą prawa.
I przychylam się w tym przypadku do intencji prawodawcy, co w praktyce oznacza że w pełni akceptuję żółte naklejki informacyjne “tam gdzie są umieszczane”, bo intencją w tym przypadku jest zabezpieczenie przestrzeni miejskiej przed chaosem łuszczących się z każdej rynny ulotek.
Takie tam „weekendowe rozważania” nad ulotką “sprzeczną samą w sobie”.