Na co dzień używam jedynie profesjonalnych materiałów plastycznych, ale…nie zawsze. Gdy jestem na konferencji, na wyjeździe, w przypadkowym miejscu – i gdy podczas prelekcji czy rozmowy machinalnie rysuję, a lubię tak czynić, to wówczas czasem pod ręką znajdują się przypadkowe materiały – np. biurowe długopisy (nieoznaczone normą światłotrwałego tuszu ISO 12757-2), szkolne kredki lub pisaki. Jeśli taki rysunek mi się podoba, to pieczołowicie go chowam, a następnie w domu pracuję przy nim do zadowalającego mnie efektu. Wykonane takimi materiałami rysunki mogą bez zmian przetrwać długie lata, a nawet wielokrotnie przeżyć właściciela, ale ponieważ producent na takie materiały nie daje gwarancji światłotrwałości, więc… lojalnie o tym informuję.