Pejzaż jest według mnie najłatwiejszym tematem w obszarze realistycznej twórczości. Można swobodnie manipulować jego elementami, przestawiać je, zwiększać, zmniejszać, komponować na nowo. Oczywiście wymaga to znajomości artystycznych zasad i posiadania odpowiedniego warsztatu. To uniwersalny temat – mgły, odbicia w wodzie, nastrojowe wieczory, słoneczne dni – takie rzeczy każdy widział i przeżywał – interakcja z dobrze namalowanym pejzażem zachodzi u niemal każdego odbiorcy – czego nie można powiedzieć o obrazach celowanych w wąskie grupy odbiorców – gdy namalowany obraz przedstawia Harley Davidson’a, stację benzynową, krwawą szarżę ułanów, motyw „vanitas” czy studium sztucznej szczęki babci. Moja babcia zapewne też wolałaby, abym malował pejzaże – i czynię to z ogromną przyjemnością.