FotoBlog

Smród palonej gumy jako kategoria estetyczna.

Siedzący w podrasowanym aucie młodzieniec, dziarsko ruszający z wybranką swego serca w nieznane, zapewne nie przypuszcza, że gumowy zapis poziomu jego adrenaliny na asfalcie, może stać się dla przedstawicieli sztuk wizualnych przyczynkiem do rozważań o kompozycji, kontraście, nieoczywistej notacji uczuć lub wpływie wzrostu poziomu życia mieszkańców wsi na estetykę przestrzeni wspólnej. Pisk opon i smród palonej gumy są warte niejednego wpisu.

Posted by wk in FotoBlog

Nowy sektor w sądeckim skansenie – otwarcie.

7 października otwarto w nowosądeckim skansenie możliwość zwiedzania młyna wodnego, folusza oraz dwu tartaków. Szczególnie dla młodych ludzi ma to wyraźny walor poznawczy. Na mnie szczególne wrażenie wywarł osobliwy, choć niezbędny melanż siermiężnej techniki ubiegłych wieków i koniecznych nowoczesnych zabezpieczeń oraz uzupełniających urządzeń potrzebnych, by w warunkach XXI wieku można było skutecznie i bezpiecznie prezentować te rzeczy zwiedzającym. Byłem przelotnie obecny jedynie na pierwszej części otwarcia, ale mam nadzieję że zdjęcia choć trochę przybliżają atmosferę tego szczególnego czasu i miejsca. Sądecki skansen pięknieje i na pewno wart jest niejednego weekendowego spaceru. Polecam.

Posted by wk in FotoBlog

Inktober 2018 – Dzień pierwszy.

Poisonous. Ołówek, tusz – rysunek. Tekst na rysunku brzmi – Most poisonous things are sweet & tasty (Większość trujących rzeczy jest słodkich i smacznych). Międzynarodowe wyzwanie rysunkowe Inktober polegające na codziennym dodawaniu w październiku w mediach społecznościowych rysunków, na zadany przez organizatorów na każdy dzień temat – w tym roku zostało otwarte tematem Poisonous (Trujący). Nie wiem czy podejmę w tym roku codzienne wyzwanie, ale temat otwierający zaowocował tym oto rysunkiem.

21 x 30 cm. Ołówek, tusz.

Posted by wk in FotoBlog

Co ja jadłem do tej pory…?

Ta reklama jest dla mnie bardzo przekonywująca. Czuję się jednak trochę nietęgo myśląc o tym, że wszystkie do tej pory jedzone przeze mnie pączki były być może n i e p r a w d z i w e !

Posted by wk in FotoBlog

Street art – inaczej.

Czy jeśli „twórcy” nie działają „wspólnie i w porozumieniu”, a nawet jak przypuszczam działają w zamroczeniu – to czy może powstać dzieło?

Sztuka to podobno porządkowanie, które ktoś inny nazwie komponowaniem. Inni powiedzą, że sztuka to ozdabianie.

Ale jakby nie było – przytoczone w tym wpisie dzieło wymyka się łatwym definicjom, a spacery po ulicy Wąskiej w Nowym Sączu każdorazowo dostarczają mi bogatego i niebanalnego materiału do rozważań o sztuce.

 

Posted by wk in FotoBlog

Przystanek – Urodzaj.

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal – mówi stare porzekadło. Nie zatrzymując się tu nad bolesnymi przyczynami zjawiska klęski urodzaju, stwierdzam jedynie, że czasem trudno nie zobaczyć. To owoce jednego drzewa – a w skali kraju?

 

Posted by wk in FotoBlog

Wartość…

Symetria, gładkość nowej powierzchni, równy rytm, brak uszkodzeń są bez wątpienia atrakcyjne, a ich zalety kompozycyjne w fotografii niezaprzeczalne.

Materia o cechach „wręcz przeciwnych” jest dla fotografa także (że zacytuję sam siebie) bez wątpienia atrakcyjna, a jej zalety kompozycyjne są niezaprzeczalne.

Zdjęcie starych drzwi zrujnowanej budowli i widoku przez nie w stronę przystanku autobusowego jest dla mnie cenniejsze, niż te drzwi dla kogokolwiek.

Posted by wk in FotoBlog

Inauguracja.

Czasem wchodzę z aparatem do jakiegoś zrujnowanego obiektu. Niektóre z tych wnętrz mają tak dziwną atmosferę, że aż się prosi aby ją jeszcze „podkręcić”. Przesada nie jest dobra, więc podkręcam delikatnie. Niniejszym zdjęciem, w którym jedyną manipulacją jest odebranie z części zdjęcia koloru – rozpoczynam manipulacyjne zabawy z fotografią.

Posted by wk in FotoBlog

Tramwajarze.

Nie wiem czemu kowale bezskrzydłe nazywane są „tramwajarzami”.

W tym wpisie umieszczam 9 zdjęć zrobionych w tym miesiącu.

Zakliczyn – pszczółka i kowale bezskrzydłe. Kraków – mucha na murach wiślanych naprzeciw klasztoru na Salwatorze. Rytro – motylki.

 

 

 

Posted by wk in FotoBlog

Prawdziwy krakowski Lajkonik wodny.

Krakowska wersja galionu (czy jak kto woli – aflastonu) to żółty Lajkonik. Poza Krakowem – nie uświadczysz.

Posted by wk in FotoBlog